maj 23 2003

zakonczenie rozpoczecia :)


Komentarze: 0

Aniołek, to przezwisko własnie przed paroma laty dała jej Sylwia. Było chyba po to, aby dziewczyna stała się pokorniejsza. Było to w czasie kiedy Julia zaczęła się zadawać z najgorszymi osobami w internacie. Alkohol, zabawy, używki to było na porządku dziennym. Dziewczyna się nie zmieniła, a przezwisko tak do niej przyległo, ze wszyscy nazywali ja tak do dziś.

-        Julicia. Co ty wyprawiasz?- Pat złapała dziewczynę za rękaw i odciągnęła na bok.- wylecisz stąd. Daj spokój.

-        Wszyscy do pokoi, ale już- opiekunka znowu się zezłościła- a panienka pójdzie ze mną- puściła Julii oczko.

-        Wywali cie!- Pat zrezygnowana usiadła na łóżku gdy Sylwia wyszła z pokoju

-        Sama jest sobie winna- Oli jakoś nie podzielała niepokoju koleżanki

-        Spoko!- Julia z uśmiechem na twarzy wyszła z pokoju.

Korytarz był pusty. Julia szła do pokoju na samym końcu. Znała go doskonale. Spędziła tam niejeden dzień. Często był tego jakiś powazny powód, a czasem po prostu chciała pogadać sobie z chrzestną.

-        Hej aniołeczku- przywitała ją przyjaźnie Sylwia już w progu

-        Elo!- wrzasnęła dziewczyna i obydwie padły sobie w ramiona- wiesz, ze jestes moją ulubioną ciocia

-        Aż do tego stopnia, ze musiałas tu wrócić?

-        Tak!- uśmiechnęla się zawadziacko- masz praerąbane!

-        Wiem. Już pierwszy zdien a ty takie cyrki odstawiasz.

-        Przygotuj się na wiecej!

-        Nie złamuj mnie! Wiesz, ze jestes moja ulubioną chrześnicą i jestem dla ciebie pobłażliwa, ale musze się toba opiekować.

-        Będę grzeczna jak aniołek!- Julia złożyła grzecznie rączki, a Sylwia wybuchła śmiechem

-        Jak aniołek! Już się boje. Zmykaj!

Julia wróciła do pokoju. Pat i Oli siedziały na łóżku i wpatrywały się w nią z przejęciem. Co im powie? Czy będzie tu jeszcze mieszkac czy nie? Pierwsza wpadka, powie ze nie wiedziała jak się trzeba zachowac!

-        I ?- Pat zapytała gdy ta pojawiła sei w drzwiach

-        Nigdy mnie stąd nie wywalą. Nie maja już gdzie! Sylwia mnie kocha. Zobaczycie do czego jest zdolny aniołek. – dziewczyny popatrzyły po sobie zdziwione, żadna nie rozumiała słów Julii

-        O czym ty mówisz?- wypaliła w końcu Olivia

Julia opowiedziała im swoją historię. Ich zdziwienie rosło z kazda sekunda.

               Tak zakończył sei pierwszy dzien Julii w nowym otoczeni i z nowymi znajomymi. W ten sposób została przyjęta do grona przyjaciół, którzy sprawią, ze dziewczyna przezyje niejedna przygodę.

wakacje : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz